Sylwia Grzeszczak śpiewała jakiś czas temu "cieszmy się z małych rzeczy, bo wzór na szczęście w nich zapisany jest". Choć strasznie nie lubię tej piosenki, to z tymi słowami nie sposób się nie zgodzić.
Na co dzień cieszymy się z takich rzeczy, które są duże, znaczą wiele oraz robią na nas szczególne wrażenie. Nie dostrzegamy za to drobnych zdarzeń, które często mogą być kluczem do szczęścia. Nie musi to być super awans, kupno nowego samochodu, ślub, wygrana na loterii (choć to wszystko są nieprawdopodobnie przyjemne wydarzenia). Jeśli uda nam się ugotować pyszny obiad, nauczyć się kilku nowych słówek w języku obcym albo kupić komuś idealny prezent - to super! Cieszmy się z tego! Nie zapominajmy o tym i czerpmy radość z tego, że zrobiliśmy coś, co może wywołać uśmiech na naszej lub czyjejś twarzy. Gdy zaczniemy dostrzegać takie miłe drobnostki, szybko staniemy się szczęśliwsi.
Moja propozycja jest taka - codziennie przez cały miesiąc wypisujcie niewielkie rzeczy, które Was uszczęśliwiły. Coś, co Was na chwilę ucieszyło, co się udało zrobić lub czym ucieszyliście kogoś bliskiego (bo to na pewno także cieszy i Was). Jestem pewna, że po tym miesiącu sami będziecie chcieli kontynuować tworzenie tej listy. Ja tak robię już od dawna i mogę Wam powiedzieć - podchodzę do życia z mega pozytywnym nastawieniem!
Polecam tę metodę. Dajcie znać, jak Wam poszło i czy stajecie się szczęśliwsi.
Polecam tę metodę. Dajcie znać, jak Wam poszło i czy stajecie się szczęśliwsi.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz